czwartek, 11 grudnia 2014

Rozdział 1.

,,Nowe życie"

Cześć, jestem Elaine. Dziwna, pokręcona dziewczyna, która stara się uciec od problemów, trosk, złości, kłótni i wszystkich złych rzeczy. Tak to ja. Dziewczyna, która potrafi być słodka i miła, a jednocześnie zła i wredna. Dziewczyna, niby zwyczajna, niby dla każdego taka jak on. Jednak to nieprawda. Nie jestem jak wszyscy. Nie jestem jak ty, czy on. Jestem wampirem, a właściwie pół. Druga część mnie jest człowiekiem. Teraz mógłbyś pomyśleć, że tak wiele nas nie różni. Znowu się mylisz. Posiadam moce. Jestem wiedźmą. Jak to możliwe ? Mój ojciec potrafił posługiwać się magią, był człowiekiem, natomiast moja mama była wampirem. Każdy z sabatu sądził, że to niemożliwe, aby wampir zaszedł w ciąże. Cóż każdy się mylił, a może moja rodzicielka była jedyna z całego gatunku, który to mógł. Tego nie wiem. W każdym razie to dzięki nim jestem wyjątkowa. Przynajmniej oni tak sądzą. Nienawidzę tego kim jestem. Wiele razy chciałam umrzeć, ale moje pragnienie było nie do spełnienia. Po każdej mojej próbie zabicia się rodzice coraz bardziej mieli mnie na oku. Kiedyś nawet przyłapałam jak wynajęty przez nich szpieg chodził za mną. Kiedy już myślałam, że jestem szczęśliwa, mój ojciec zniszczył to. Jak ? Miałam chłopaka. Najcudowniejsza osoba, jaką kiedykolwiek poznałam. Byłam szczęśliwa, ale tylko ja. Ojciec nie akceptował tego , że mój chłopak był człowiekiem. Randy wiedział, że jestem wampirem i nie przeszkadzało mu to. Tata, gdy tylko dowiedział się, że on wie, zabił go razem z moim starszym bratem Harry'm . Od tamtego dnia są dla mnie nikim. Gdy tylko się o tym dowiedziałam, wsiadłam do auta i ruszyłam w nieznanym kierunku. I oto jestem teraz tutaj. Sama, nie wiedząca dokąd jadę. Chcę znaleźć się jak najdalej od nich. Od tej chorej rodziny. Od nich wszystkich. Dlaczego nie mogłam się urodzić normalna?

***

Mój telefon cały czas wibrował, aż do momentu gdy go wyłączyłam. Jechałam mnóstwo godzin i musiałam się w końcu zatrzymać. Zatrzymałam samochód i wyszłam na świeże powietrze. Usiadłam na trawie i patrzyłam w góre. Szukałam odpowiedzi na moje wszystkie pytania. Tak wierzyłam w Boga. To, że byłam wampirem nie oznaczało , że nie miałam do tego prawa. Wiem, że byłam od urodzenia potępiona. Kiedyś bez wiedzy rodziców przyjęłam chrzest. Gdy ksiądz polał mi głowę wodą świeconą, myślałam że będzie boleć, że zdemaskują mnie, ale jednak nie stało się tak. Po wszystkim poczułam się oczyszczona. Chciałabym wiedzieć jak to jest pójść do Nieba. Nigdy nie będę miała takiej możliwości. Będę żyła wiecznie. Nagle ktoś przerwał moje rozmyślania.

- Nigdy Cie tu nie widziałem - powiedział chłopak.
- Ymm tak , bo jestem tu pierwszy raz. - odpowiedziałam.
- Jestem Stefan.
- Elaine.
- Miło Cię poznać.

Chłopak był dość wysoki i miał ciemne blond włosy. Od razu wyczułam, ze nie jest człowiekiem. Był wampirem. Był podobny do mnie , jednak nie taki sam. Był pełnym wampirem. Zauważyłam, że mimo że na jego twarzy był uśmiech coś go trapiło.

- Więc co sprowadza Cię do naszego pięknego Mystic Falls ?
- Mystic Falls ?
- Tak własnie się tutaj znajdujemy - chłopak cicho się zaśmiał, a ja się do niego uśmiechnęłam.
- Nie wiedziałam, jechałam tak bez celu i postanowiłam się zatrzymać.
- Wiec Elaine co powiesz na mały spacer po miasteczku ?

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Hej , zmieniłam rozdział. Zaczynam od początku. Miłego czytania <3

5 komentarzy:

  1. Pomyśl nad tym aby trochę rozbudować język i dialogi. Oprócz tego podoba mi si.ę koncepcja innej historii Stefana, ale nie rozumiem imienia. Ta bohaterka miała się nazywać jak główna bohaterka TVD? Bo to się pisze Elena :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest inna historia, z innymi bohaterami. W 1 poście pisze. Dziękuję za komentarz. Postaram się.

      Usuń